| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe

Martyna Grajber: kadrze nigdy nie powiem "nie"

Martyna Grajber
Martyna Grajber (fot. Getty)

W ŁKS Łódź miałam możliwość większego zaangażowania się w sferę ofensywną. To było dla mnie na plus, ponieważ postawiono mnie w wielu nowych sytuacjach, w których musiałam się odnaleźć – mówi o minionym sezonie klubowym Martyna Grajber, przyjmująca ŁKS Łódź, klubu, który zdobył brązowy medal Tauron Ligi. Doświadczona zawodniczka nie dostała jednak powołania od trenera Stefano Lavariniego na sezon kadrowy.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Polski siatkarz zdradza: polecę z kadrą na Ligę Narodów

Czytaj też

Rafał Szymura o rywalizacji Jastrzębskiego Węgla z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle

Polski siatkarz zdradza: polecę z kadrą na Ligę Narodów

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Świętowałaś trochę, czy nie miałaś na to czasu po zdobyciu medalu?
Martyna Grajber: – Mieliśmy na to chwilę. Zorganizowano wspólne przyjęcie, a mecz skończył się dość wcześnie, więc trochę wieczora nam zostało. Obowiązki prywatne kolejnego dnia jednak mnie wzywały, więc trochę świętowania w późniejszym terminie jeszcze przede mną.

– Co w twojej obecnej sytuacji zawodowej oznacza brązowy medal? To nie złoto, ale okoliczności zdobycia go też nie były łatwe.
– Każdy życzył sobie lepszego trofeum i to nie jednego. Ostatecznie pomimo różnych zawiłości sezonu, niepowodzeń, problemów i sytuacji, które wybijały z rytmu, zakończyłyśmy zmagania wygraną, z krążkiem na szyi. To bardzo ważne.

– Jakie sytuacje wybiły najbardziej z rytmu?
– Na pewno wiele roszad w składzie. Są to zmienne, które zazwyczaj się nie zdarzają w trakcie sezonu, a u nas miało to miejsce trzykrotnie, z czego raz na pozycji głównodowodzącego – trenera. Nie twierdzę, że to było źródłem naszych problemów, bo to na pewno była składowa wielu różnych sytuacji. Trzeba jednak też pamiętać, że każdy zespół na przestrzeni sezonu walczy ze swoimi demonami, wiele z nich zostaje w szatni i są rozwiązywane na bieżąco, a inne potrzebują dłuższego czasu naprawczego. Koniec sezonu to taka weryfikacja, komu na ile udało się z nimi uporać.

– Personalnie, jaki był dla ciebie ten sezon?
– Na pewno było to wyzwanie zarówno sportowe, jak i personalne. Po trzech latach musiałam się przenieść. Każda zmiana jest czymś nowym, z czym trzeba się zmierzyć. Spotkało mnie w tym sezonie wiele nowości. Ostatecznie jednak były to rozgrywki inne niż poprzednie. Zostałam troszkę mniej zaszufladkowana i to pomogło mi się rozwinąć w kwestiach czysto technicznych i siatkarskich. Już w trakcie sezonu powtarzałam, że dokonałam dobrego wyboru, bo rozwinął mnie on siatkarsko.

– Mówiąc o szufladkowaniu masz na myśli bycie defensywną przyjmującą?
– Nie uciekam od roli defensywnej przyjmującej. Bardzo dobrze się w niej czuję. W ŁKS Łódź miałam jednak możliwość większego zaangażowania się w sferę ofensywną. To było dla mnie na plus, ponieważ postawiono mnie w wielu nowych sytuacjach, w których musiałam się odnaleźć. Challenge zawsze rozwijają i pomagają zrobić krok do przodu.

– Które spotkanie było największym wyzwaniem personalnym?
– Jednego konkretnego nie było, ale było kilka, kiedy w ciągu całego meczu spadał na mnie ciężar gry w ataku. Z takimi sytuacji wcześniej się nie zderzałam. Spodobało mi się to. To droga, która dla mnie nie powinna być do końca zamknięta.

– Z kim złapałaś najlepszy kontakt?
– W tym sezonie trudno byłoby mi znaleźć nawet cień refleksji, że z kimś grałam kilka miesięcy, ale przy kawie to z nim nie usiądę. Było zupełnie w drugą stronę. Trafił nam się wyjątkowy zespół. Minione rozgrywki były trochę jak rollercoaster. Z pięknych wygranych przechodziłyśmy do pięknych przegranych. Zastanawialiśmy się, z czego to wynika. Doszłyśmy do wniosku, że na pewno nie stała za tym zła atmosfera i niesnaski w szatni, bo tego nie można było u nas znaleźć. Grałyśmy w grupie dziewczyn do tańca i różańca.

– ŁKS to klub na lata czy na sezon?
– Dla mnie ŁKS Łódź to był klub na pewno na sezon 2021/2022. Co będzie dalej, zobaczymy.

– Jak przyjęłaś to, że nie znalazłaś się na liście Stefano Lavariniego? Kontaktował się z tobą ktoś z kadry?
– Nie miałam żadnego kontaktu z trenerem i z nikim z kadry. Dla każdego sportowca są to podobne emocje. Nikt z nas nie skacze z radości, kiedy nie widzi swojego nazwiska na liście powołań. Na pewno na początku odczuwałam smutek. Teraz nabieram już do tego dystansu.

– Reakcje na brak powołania sią różne. Zuzanna Efimienko-Młotkowska bardzo to przeżyła, Fabian Drzyzga powiedział, że nie wie, czy jeszcze zagra pod kierownictwem Nikoli Grbicia, choć chciałby wrócić do kadry. A ty?
– Z mojej strony to zawsze będzie sprawa otwarta. Każdy sezon w klubie rozgrywam po to, by grać w kadrze. Nie ma dla mnie innej drogi. Wszystko inne leży po stronie trenera. Nie znam go osobiście, nigdy nie mieliśmy okazji do rozmowy. Wiem, że kadrze nigdy nie powiem "nie".

– Czyli mecze będziesz oglądać?
– Jeśli będę miała możliwość, na pewno będę oglądać. Lubię siatkówkę i nie przegapiam meczów reprezentacji.

Czytaj również:
Malwina Smarzek wyjedzie do Brazylii? Media: jest oferta od Osasco
Piotr Nowakowski żegna się z reprezentacją Polski siatkarzy: trochę mi to pomogło w przetrawieniu decyzji
Malwina Smarzek tłumaczy nieobecność podczas Ligi Narodów: to bardziej moja decyzja

Polski siatkarz zdradza: polecę z kadrą na Ligę Narodów

Czytaj też

Rafał Szymura o rywalizacji Jastrzębskiego Węgla z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle

Polski siatkarz zdradza: polecę z kadrą na Ligę Narodów

Wywiady pomeczowe po rozstrzygającym meczu Tauron Ligi
Gabriela Polańska, Maria Stenzel, Marek Mierzwiński (fot. TVP)
Wywiady pomeczowe po rozstrzygającym meczu Tauron Ligi

Zobacz też
Hiszpan trenerem Norwida
Guillermo Falasca (fot. Getty Images)

Hiszpan trenerem Norwida

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
PlusLiga: mistrz Polski nie osłabi się przed nowym sezonem
Bogdanka LUK Lublin (fot. PAP)

PlusLiga: mistrz Polski nie osłabi się przed nowym sezonem

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Medaliści olimpijscy odchodzą! Kłopoty czołowego klubu
Norbert Huber i Timothee Carle nie będą dłużej zawodnikami Jastrzębskiego Węgla (fot. Getty Images)

Medaliści olimpijscy odchodzą! Kłopoty czołowego klubu

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polski mistrz świata dostał ofertę życia z Rosji. I odmówił!
Michał Kubiak i Fabian Drzyzga (fot. Getty)
tylko u nas

Polski mistrz świata dostał ofertę życia z Rosji. I odmówił!

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Wygrał Ligę Mistrzów, a klub mówi "pas". Polak żegna się z Włochami
Łukasz Usowicz i Kamil Semeniuk (fot. Getty)

Wygrał Ligę Mistrzów, a klub mówi "pas". Polak żegna się z Włochami

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polecane
Najnowsze
Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]
polecamy
Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]
foto1
Michał Chmielewski
| Lekkoatletyka 
Natalia Bukowiecka w 2024 roku osiągnęła najwięcej w karierze. Tu po złocie ME w Rzymie (fot. Getty)
Jubileusz jak z bajki. "Zawsze ta sama emocja"
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Jubileusz jak z bajki. "Zawsze ta sama emocja"
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Sportowy wieczór (30.05.2025)
Sportowy wieczór (30.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (30.05.2025)
| Sportowy wieczór 
Wisła Płock – Miedź Legnica: finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
Wisła Płock – Miedź Legnica: oglądaj finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
Wisła Płock – Miedź Legnica: finał baraży o Ekstraklasę [ZAPOWIEDŹ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Nina Patalon: wszystko rozegrane tak, jak zaplanowaliśmy [WIDEO]
Nina Patalon (fot. TVP SPORT)
Nina Patalon: wszystko rozegrane tak, jak zaplanowaliśmy [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
Natalia Bukowiecka (fot. Getty)
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
| Lekkoatletyka 
Ostatni występ Polek w Lidze Narodów. Oglądaj mecz z Rumunią w TVP!
Polska – Rumunia [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ligi Narodów kobiet online, live stream (03.06.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Ostatni występ Polek w Lidze Narodów. Oglądaj mecz z Rumunią w TVP!
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Do góry